Bieg po marzenia- ,,Bieg po życie"
15:33
Lopez Lomong- wybitny, amerykański sportowiec, biegacz, olimpijczyk i... zagubiony chłopiec z Sudanu, który by osiągnąć marzenie biegu na olimpiadzie musiał najpierw wygrać znacznie ważniejszy bieg. To właśnie on opowiada nam swoją niezwykłą historię życia. Opowiada o wszystkich koszmarach, z którymi jako dziecko musiał się zmierzyć, o wszystkich przeciwnościach, , które pokonał, o swoich sukcesach, porażkach, smutkach i radościach. Słowem, o całym swoim życiu, które jest jednym wielkim biegiem.
Lomong jako sześciolatek został odebrany swoim rodzicom przez rebeliantów razem z wieloma innymi małymi chłopcami. Wszyscy zostali zamknięci w małej, cuchnącej chałupie. Lopez codziennie był świadkiem śmierci swoich towarzyszy, którzy nie mogli znieść nieludzkich warunków, braku jedzenia, wody i higieny. Umierali z głodu i chorób. Starsi chłopcy byli przygotowywani do służby wojskowej, młodsi (tacy jak Lomong) zostali skazani na powolną śmierć. I wtedy zjawili się Aniołowie. Trzech małych chłopców pomogło Lopezowi uciec z piekła. Razem biegli trzy dni i trzy noce, uciekając przed pościgiem. W końcu Lopez trafił do ośrodka dla uchodźców- Kakumy, który wcale nie okazał się ziemią obiecaną. Tam bieganie stało się dla niego sposobem na oderwanie myśli od rozpaczy i tęsknoty za rodzicami. Po długich dziesięciu latach, dzięki adopcji, Lopez trafił do Stanów Zjednoczonych, gdzie dostał to, na co czekał przez wiele lat: ciepło, dom, miłość i rodzinę. Jego marzenia zaczęły się spełniać.
,,Bieg po życie" to dobra propozycja dla wszystkich, którzy lubią prawdziwe historie i odważnych, pełnych wewnętrznej siły ludzi. Dla tych, którzy szukają inspiracji i chcą pobiec po swoje marzenia. Dla tych, którzy, tak jak Lopez, nie tracą nadziei i dla tych, którzy tę nadzieję stracili. Dla wrażliwców i fanów happy endów. A przede wszystkim dla tych, którzy nie wierzą w cuda, by na własne oczy mogli się o nich przekonać.
Historia Lomonga to nie tylko historia biednego,pokrzywdzonego przez los chłopca, ale także wytrwałego sportowca, który nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach i rodakach w Sudanie Południowym, którzy wciąż muszą mierzyć się z rzeczywistością. Lopez z biednego chłopca, potrzebującego pomocy wyrósł na mężczyznę, chcącego swoją pomocą obdarować świat. Jego bieg po życie nadal trwa. Lomong zachęca, abyśmy i my do niego dołączyli.
Nie musi się być ocalonym z obozu dla uchodźców, aby walczyć o swoje życie i zmieniać coś w życiu innych.Zatem pobiegnijmy razem z nim!
Za możliwość poznania historii Lopeza Lomonga dziękuję wydawnictwu SQN.
14 komentarze
Książkę już czytałam i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widziałam, widziałam. ;)
UsuńPozdrawiam
Zostałaś przeze mnie nominowana do tagu, zapraszam!
OdpowiedzUsuńhttp://kultusarnie.blogspot.com/2015/10/zostaam-nominowana-przez-suomi-do-tagu.html
Czytałam już o tej książce i chciałabym ją przeczytać. Czuję, że historia Lopeza mnie zainspiruje.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie historie mimo, że nie za często sięgam po książki tego typu. Ale ten tytuł na pewno sobie zapiszę ;)
OdpowiedzUsuńAleja Czytelnika
Bardzo mnie zaintrygowałaś tą lekturą. Przy najbliższej sposobności z chęcią ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do TAG'u , zapraszam po więcej tutaj :) http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/2015/10/literackie-miasteczko-tag.html
OdpowiedzUsuńAle tu ładnie u Ciebie! A co do książki: pomimo, że na co dzień takowych nie czytam, to ten tytuł mam w planach od dawna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Przy gorącej herbacie
Żeby przeczytać tego typu książkę, muszę naprawdę tego chcieć. I chociaż książka wydaje się być ciekawa i poruszająca, wstrzymam się z jej przeczytaniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://pizama-w-koty.blogspot.com/
Bardzo lubię czytać biografię i książki oparte na faktach. Także ta książka z pewnością również by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę od dłuższego czasu. Za każdym razem, gdy widzę jej recenzję, to chcę przeczytać ją jeszcze bardziej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Lunatyczka
Czytałam książkę i bardzo mi się podobała :D
OdpowiedzUsuńTakie historie zawsze poruszają i powodują potok myśli. Mając taką przeszłość, poradził sobie i odniósł prawdziwy sukces, nie tylko sportowy ale i życiowy. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po biografię, ale ta bardzo mnie intryguję, więc muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZa każdy, nawet najmniejszy, komentarz bardzo dziękuję. :)